środa, 7 listopada 2012

BADANIA MEDYCZNE STANU OWŁOSIENIA

Ana zaniepokojona była moją fryzurą. A w szczególności tym co tam może żyć pod moją nieuwagę i co może się szybko przenieść na jej kota. Oczywiście w ramach żartu.
Dmuchając jednak na zimne wolałem nie ryzykować spania na wycieraczce i zawczasu, jeszcze w Polsce zrobiłem sobie odpowiednie badania. Ten wypis zamieszczony poniżej został przez Anę przyjęty z dużą radością - już nie musi się o kota martwić. A ja, ja nie będę musiał koczować na świeżym powietrzu. :)

2 komentarze:

  1. Jako przyjaciel Kolumbijczyków pozwole sobie szerzyć poprawną nazwę tego kraju. ColOmbia, nie ColUmbia ;).
    A tak poza tym fajnie się czyta bloga ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. święta racja :), tak samo jak my nie mieszkamy w Pulsce, błąd muszę wziąć na siebie - ciesze się, że mogłem umilić czas, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń