czwartek, 15 października 2009

CZAROWNIK

Historia jest co prawda z okresy kiedy mnie w Sudanie jeszcze nie było ale tak mi się spodobała, że postanowiłem ją przytoczyć. Jak już pewnie gdzieś wspominałem mamy tu wśród pracowników dosyć silną miksturę nie tylko temperamentów, ale co najważniejsze pełen przegląd narodowości okolicznych i okolicznych plemion. W takim środowisku może czasem zaiskrzyć. Zdarzyło się więc raz że mechanik Heman zdenerwował się na kierowcę Long Lifa ( jego imię to na prawdę Long Life - Długie Życie). Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz doszło do sytuacji zaognionej - ale co wyróżnią tą właśnie którą opisuję. Coś takiego nie zdarzyło by się w Polsce. W ferworze wymiany zdań Heman sięgnął po ziemię i rzucił Long Lifowi w twarz. Long Life skamieniał. Nikt poza Afrykańczykami za bardzo nie rozumiał powagi sytuacji. Long Life wryty w ziemie jak kamień i przerażony. W Afryce takie rzucenie piaskiem w twarz to bodajże największe przekleństwo jakiego można się dopuścić. To bezpośrednie życzenie śmierci tej drugiej osoby. Tak silny jest to gest. Czemu Long Life był przerażony - bo chyba wierzył w to że rzucono na niego klątwę  Obdzwonił swoją rodzinę i swoich ziomków po części się z nimi żegnając, a po części oczekując że jak faktycznie niedługo zginie pomszczą jego śmierć  Dwa dni po tym zdarzeniu Long Life został zepchnięty z drogi i wpadł samochodem do rowu. Nic mu się wielkiego nie stało, ale oczywiście powiązał to zdarzenie z rzuceniem piachu przez Hemana. Według Long Lifa wpadł do rowu przez klątwę Hemana. Jeszcze jakiś czas po tym całym zdarzeniu wielu z afrykańskich pracowników bało się rozmawiać z Hemanem czarownikiem. Nawet sam Heman wydawał się być przerażony, bo nie znał do tej pory swoich mrocznych tajemnych mocy. Teraz sytuacja już chyba wróciła do normy. Ale wyobraźcie sobie mediację w takim konflikcie. Egzotyka. Chyba jedyne co warto z tego zapamiętać to że pod żadnym pozorem nie rzucajcie Afrykaninowi piaskiem w twarz - to się na prawdę może źle skończyć. :) 

1 komentarz:

  1. :) Grzesiu, pieknie sie wywiązujesz z obietnicy zapewniania nam afrykanskich newsów na bieżąco, na prawdę pięknie :)

    OdpowiedzUsuń