poniedziałek, 14 września 2009

ZWIERZĄTKA

No to już krótko i zwięzłowato, jak wróciliśmy z imprezy i położyłem się spać to słyszałem jakieś bieganie małych nóżek po namiocie. Nóżek więc nyagę mogę wykluczyć. Przebiegło parę razy po mojej moskitierze, na mojej głowie. Ale postanowiłem, albo raczej tak mi się chciało spać, że zasnąłem w końcu. Rano okazało się ze to przesympatyczna jaszczureczka. Przesympatyczna bo lubi wcinać mniej sympatyczne moskity. Wczoraj w nocy znów sobie po mnie biegała i zaczynam się już do tego przyzwyczajać. Generalnie czemu by nie mieć swojej własnej jaszczurki. Na campie mamy kozę i barana które należą do Iwony i Wojtka. Mamy też Koguta Edyty. Biega parę innych kur. Więc czemu nie powiększyć tego zwierzyńca o udomowioną jaszczurkę. :) Był jeszcze pies, ale po tym jak odgryzł kurze nogę wysłano go na banicję za płot i tylko czasem donosi mu się kości. Nasz mały zwierzyniec.

1 komentarz:

  1. Pary zwierzatek: Owca i Baran. Koza i Koziol. Druga para stosunkowo glupsza, lubi sie wspinac w niewiadomym celu, byle pod gore, uwielbia wlazic pod pedzace samochody i wydaje odglosy podczas... rui jak male wrzeszczace bachory. Para nr 1 daje miluska welne (moze nie w Sudanie) i celem nr 1 jest zjesc. Jak najwiecej trawy, a w przypadku naszej parki papierosow, bananow i bulek.

    OdpowiedzUsuń