Parę pięknych widoków. Słowacja po wprowadzeniu Euro...
Mieszkalnictwo upada...
Krok po kroku zaorywane są miasta i miasteczka (wszyscy i tak są na Reggae Festival)...
Zamyka się Kebaby (nie wiem dlaczego!?)...
Zostają tylko linie wysokiego napięcia - pewnie nikt nie ma odwagi zabrać się za demontaż (a czy wiecie, że pod takimi liniami to słychać prąd jak płynie)
Plądrowane są granice... (tu granica z Węgrami w Rajce)
Chyba w sumie nie można się dziwić, że Słowacja nie chciała dotować żyjących ponad stan Greków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz